sobota, 25 listopada 2017

Problematyczna kampania

Od pewnego czasu przemieszczając się po ulicach Koszalina widuję billboardy kampanii Nie jeżdżę po alkoholu. Jest on sygnowany jak Kampania Pomorza Zachodniego.

Na plakacie oprócz hasła i informacji o nadawcy zamieszczono logo Pomorza Zachodniego oraz ludzką sylwetkę pozbawioną głowy wpisaną w strukturę znaku ostrzegawczego (głowa znajduje się na wysokości łydki postaci).   

Całość prezentuje się następująco:  


Rozumiem, że przekaz ma zostać odebrany jako ostrzeżenie. Sygnał, że decydując się na jazdę po spożyciu napoju wyskokowego można symbolicznie (realnie?) stracić głowę.

Pytanie tylko, na jakim poziomie i na jakiej płaszczyźnie komunikat ten ma oddziaływać. Nie ma w nim przecież w zasadzie niczego, co mogłoby wymiernie wpłynąć na kierowcę.

No może poza samym znakiem, na który kierujący nauczeni są reagować oraz informacją, z którą wielokrotnie już wcześniej mieli możliwość się zetknąć. I która jest im zapewne świetnie znana.

Akcji billboardowej nie towarzyszą żadne inne dodatkowe działania. A przynajmniej nic na ten temat nie udało mi się znaleźć w Internecie.

Być może jest to po prostu kontynuacja kampanii z 2016 roku realizowanej przez Urząd Marszałkowski Województwa Zachodniopomorskiego w partnerstwie z Wojewódzkim Ośrodkiem Ruchu Drogowego w Szczecinie. Działań, o których więcej można przeczytać pod adresem:  http://www.wws.wzp.pl/zwalczanie-uzaleznien/aktualnosci/wystartowala-kampania-informacyjna-nie-jezdze-po-alkoholu.  

Piszę o tym, bo mam wrażenie, że jest to kolejna z licznych akcji społecznych, które przeprowadzane są wyłącznie w celu odhaczenia pewnego typu aktywności przez władze lokalne. Takich, których obowiązek realizacji nałożony jest na nie odgórnie.

Kampanie te łączy to, że niczego w zasadzie nie zmieniają (trudno czasem nawet znaleźć informacje na temat jakichkolwiek konkretnych ich celów), ale decydenci mogą czuć się komfortowo. Ostatecznie podjeli konkretne działania.

PS Akcja z 2016 roku z billboardami Henryka Sawki miała na celu przypomnieć, że jazda pod wpływem alkoholu, jak i innych środków psychoaktywnych, naraża na śmiertelne niebezpieczeństwo innych użytkowników ruchu drogowego. Miała też zwrócić uwagę na wiele szkodliwych i nieprawdziwych przekonań na temat skutków spożywania alkoholu. Do takich często błędnie powtarzanych mitów należą stwierdzenia typu: po kilku godzinach snu po wypiciu alkoholu można prowadzić auto, tłusty posiłek, zimny prysznic lub mocna kawa postawią kierowcę na nogi. (Źródło: http://kampaniespoleczne.pl/ala-ma-asa-a-as-ma/).

Pytanie tylko, jak cele te realizuje przygotowany na potrzeby kampanii projekt billboardu? (Patrz poniżej). W moim odczuciu w bardzo niewielkim stopniu.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.