Wczoraj obchodzony był Międzynarodowy
Dzień Eliminacji Przemocy Wobec Kobiet. Przemoc ta, przynajmniej w najbardziej
radykalnych formach (zabójstwa, okaleczenia, ciężkie pobicia), stosowana jest przez
mężczyzn przede wszystkim wobec żon, partnerek, kochanek. Głównym jej motywem jest
zazdrość i chęć ich kontrolowania. Tak przynajmniej wynika z ustaleń
psychologów ewolucyjnych. (Zob. D.M. Buss, Morderca za ścianą, Sopot 2014, s. 87-126).
(Jednocześnie psychologowie ewolucyjni odrzucają mit męskiego spisku wobec kobiet. Zbyt mocno dostrzegalna jest rywalizacja wewnątrz każdej płci, aby taki koncept można było w ich opinii usankcjonować.
Nie znaczy to oczywiście, że mężczyźni nie wprowadzają rozwiązań służących
wyłącznie im, lub rozwiązań takich nie bronią. Praw, które podtrzymują
patriarchalny porządek rzeczywistości. Zob. D.M. Buss, Psychologia ewolucyjna,
Gdańsk 2001, s. 365).
Niektóre kultury przemoc wobec
kobiet sankcjonują (a przynajmniej akceptują wybrane jej formy). Inne starają
się mniej lub bardziej skutecznie zjawisku zapobiegać.
Poniżej przegląd kilku kampanii
społecznych, które powstały w celu uświadomienia problemu i / lub ograniczenia
jego występowania.
Co je czeka ze strony chłopców / mężczyzn?
Ukazuje to krótki film zatytułowany
Dear dad przygotowany dla organizacji
Care.no. Przyjęta w filmie rama narracyjna przedstawia rzeczywistość z
perspektywy nienarodzonego dziecka. Dziecka płci żeńskiej, które zdaje sobie
sprawę z zagrożeń, jakie na nie czyhają, najpierw ze strony chłopców, a później
mężczyzn.
Nie prosi jednak ojca o ochronę,
lecz o przerwanie pewnego układu. Stanu, który na przemoc wobec kobiet
przyzwala. Składają się nań chociażby poniżające kobiety żarty, wulgarne
odzywki, itp. Rzeczy wydawałoby się zupełnie niegroźne, mające jednak realne,
fizyczne konsekwencje.
Włoski eksperyment
Czterech chłopców w wieku od 7 do
12 lat staje przed poważnym dylematem. Czy powinni uderzyć dziewczynę, tylko
dlatego, że chce tego od nich osoba nagrywająca materiał? Wszyscy odmawiają.
Z ich wypowiedzi wynika, że mają
silnie wpojoną zasadę, że dziewczyn się nie bije. Że przemoc wobec kobiet jest
złem.
Pytanie tylko, czy tak samo postąpiliby,
gdyby wokół nich nie było osób dorosłych (wszystko nagrywane jest na ulicy
pełnej przechodniów). Gdyby do aktu przemocy nakłaniali ich rówieśnicy, a nie przeprowadzający
eksperyment. I gdyby Martina, podstawiona przez eksperymentatorów dziewczyna,
była od nich przynajmniej mniejsza. A całej sytuacji towarzyszyły znacznie
silniejsze emocje… Trudno powiedzieć.
Przełamać
izolację
Kobiety doświadczające przemocy
często pozostawiane są same sobie. Ze względu na tabu, które tego typu zdarzeń
dotyczą, spotyka je nierzadko społeczna izolacja.
Twórcy kampanii dla brytyjskiej
organizacji Women’s Aid podjeli się próby jej przełamania.
W tym celu stworzyli interaktywny
billboard, na którym umieścili wizerunek pobitej, posiniaczonej kobiety:
Dopóki nikt na ofiarę przemocy nie
patrzył, obraz pozostawał ten sam. Jednak kiedy przechodzący obok spoglądali na jej wizerunek, siniaki z twarzy i ciała kobiety zaczynały znikać.
Urealniało to hasło kampanii: możemy to przerwać, wystarczy,
że nie będziesz odwracał wzroku.
(Więcej o kampanii: http://www.wcrs.com/portfolio/womens-aid-look-at-me).
Gdyby wiedziała?
Czy gdyby kobiety wiedziały, jakie
piekło zgotują im agresywni, brutalni wobec nich partnerzy, to czy wyszłyby za
nich? Zapewne nie.
Niestety najczęściej kobiety tego
nie wiedzą, lub też ignorują pewne sygnały, które powinny być dla nich
ostrzeżeniem (wyzwiska, czy mniej brutalne formy przemocy na przykład po
spożyciu alkoholu).
Rzeczywistość tą uświadamia
peruwiański spot The Proposal (Oświadczyny)
Mężczyzna oświadczając się mówi to,
czego żadna kobieta nie chciałaby nigdy usłyszeć. Że będzie ją nienawidził i
bił. Że sprawi, że przestanie ufać sobie, oddając się w ten sposób całkowicie w
jego ręce. Że będzie żyła w izolacji, na którą ją skaże, i będzie drżała na sam dźwięk
sygnalizujący jego powrót do domu.
Następnie zaś pyta, czy zgadza się
spędzić z nim resztę swojego życia?
Strategia paradoksalna
Ostatni spot, o którym chcę
wspomnieć, ma w sobie coś z ducha stosowanej w terapii strategii paradoksalnej. Techniki polegającej na wystawieniu pacjenta na oddziaływanie czynnika będącego przez niego odbieranego jako sprzecznego z założeniem / wyobrażeniem terapii.
Tu swoistej terapii zostaje poddany odbiorca przekazu. W żaden sposób nie mógł bowiem być przygotowany na takie rozstrzygnięcie zaprezentowanej historii.
Oczywiście całe zdarzenie można
było przedstawić w bardziej konwencjonalny sposób. Wątpliwe jednak, aby efekt był wówczas równie silny.
/W jednym z kolejnych wpisów przyjrzę się kampaniom mającym na celu przeciwdziałanie przemocy kobiet wobec mężczyzn. Zjawisku, o którym najczęściej niewiele się mówi/.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.